Raport “Pacjent w telefonie” pokazuje, że ponad połowa lekarzy wspiera pacjentów poza godzinami pracy, często kosztem własnego odpoczynku.
Gdy lekarz zamyka drzwi gabinetu, nierzadko zaczyna swój niewidzialny etat. SMS od pacjenta z prośbą o konsultację. E-mail z wynikami badań. Wiadomość na facebooku z prośbą o receptę… Przeprowadzone jesienią zeszłego roku ogólnopolskie badanie lekarzy “Pacjent w telefonie” miało na celu zrozumieć skalę tego zjawiska oraz jego wpływ na lekarzy i ich pacjentów.
Dla dobra pacjenta
76% z 385 ankietowanych lekarzy utrzymuje kontakt z pacjentem poza wizytami, a 50% lekarzy udostępnia pacjentom swój prywatny numer telefonu. Medycy, którzy decydują się być w kontakcie ze swoimi pacjentami, deklarują, że robią to najczęściej, by móc odpowiednio reagować na bieżące problemy lub pytania pacjenta w procesie leczenia oraz by zapewnić pacjentowi większe poczucie bezpieczeństwa. Co trzeci lekarz deklaruje, że stały kontakt z pacjentem jest potrzebny, aby zwiększyć wpływ na przebieg leczenia pacjenta.
“Wraz z postępem technologicznym, ale i zmianami stylu życia na naszych oczach i z naszym udziałem dokonuje się transformacja systemu ochrony zdrowia. Relacja lekarz-pacjent oparta przez lata na służebnej roli medyka, który oczekuje w zamian bezwzględnego podporządkowania się pacjenta w procesie diagnozy i leczenia przechodzi w model partnerski, współuczestniczący. Rolą lekarza nie jest już jedynie diagnozowanie i leczenie, ale zadbanie o szeroki dobrostan, w tym psychiczny i społeczny pacjenta.” – tłumaczy w raporcie dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektur Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Kontakt bez granic
Takie osobiste wsparcie pacjentów walce z chorobą, ale i w nawigacji po systemie ochrony zdrowia, lekarze biorą na siebie, często płacąc za to osobistą cenę. Głównym problemem jest brak kontroli nad godzinami kontaktu z pacjentem. Często dzwonią lub piszą oni do swoich lekarzy w ich czasie wolnym (co jest obciążające dla ponad 60% ankietowanych lekarzy) lub podczas wizyt z innymi pacjentami (na co narzeka 30,5% lekarzy).
“O przepracowaniu lekarzy mówimy głośno już od lat. Według danych Naczelnej Izby Lekarskiej niektórzy z nich pracują nawet po 80 godzin tygodniowo. Jak pokazuje raport “Pacjent w telefonie” to dla nich nie koniec obowiązków. Jednak “cichy etat” przy telefonie odbiera im znacznie więcej niż tylko czas wolny. Wpływa na ich relacje z najbliższymi, rodzi frustrację i poczucie utraty kontroli.” – mówi, komentując wyniki raportu, Urszula Szybowicz, prezes Fundacji „Nie Widać Po Mnie” i dyrektor operacyjna Polskiej Federacji Szpitali.
Komunikacja bez zabezpieczeń
Jak zauważają prawnicy, nieformalne wsparcie pacjentów, choć tak bardzo cenione, nie może się odbywać z pominięciem zasad bezpieczeństwa wymiany danych medycznych.
“Wielu lekarzy kontaktuje się z pacjentami za pomocą komunikatorów komercyjnych (takich jak np. WhatsApp, Messenger) lub wiadomości e-mail i SMS, ponieważ narzędzia te są łatwo dostępne. Nie zapewniają one jednak odpowiedniego poziomu prywatności wiadomości – treści zawarte w e-mailach lub na Messengerze mogą być używane do profilowania pacjentów pod kątem reklamowym, a także mogą być przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy. Korzystanie z nich może też naruszać obowiązki lekarzy dotyczące zachowania tajemnicy zawodowej i poufności informacji dotyczących pacjentów oraz powiązane z tym prawo pacjenta do prywatności.” – podkreśla mecenas Olga Dąbrowska z kancelarii prawnej dotlaw.
Problem nie tylko w Polsce
Fakt, że opieka medyczna wychodzi poza ramy lekarskich gabinetów, staje się wyzwaniem na całym świecie. Niedawno opublikowane wyniki badania agencji The Harriss Poll pokazały, że 93% z około 1000 ankietowanych lekarzy pierwszego kontaktu przyznawało się do wypalenia zawodowego. 77% przyznawało, że czuje się przytłoczone nadmiernymi wymaganiami związanymi z komunikacją z pacjentami, takimi jak odpowiadanie na e-maile, rozmowy telefoniczne i SMS-y, a 60% ankietowanych stwierdziło, że oczekuje się, że będą odpowiadać na wiadomości od pacjentów o każdej porze dnia, każdego dnia tygodnia. Według raportu, na takie zadania realizowane “po pracy” przeznaczają oni średnio 15 godzin tygodniowo.
“Opieka telemedyczna upowszechniła się na tyle, że stała się jednym z aspektów pracy lekarskiej. Zazwyczaj, gdy coś nie jest dla pacjentów jasne, poszukują pomocy w internecie. Zamiast tego wolałbym, by pacjent konsultował się ze specjalistą. Oczywiście życzyłbym każdej lekarce i lekarzowi wystarczającego czasu na wizytę, czy też umiejętności dostosowania komunikatów do pacjenta, a każdej pacjentce i pacjentowi zdolności do zadawania pytań i aktywnego słuchania. Dlatego dostrzegam potrzebę stałej poprawy komunikacji pacjent-lekarz, również tej wykorzystującej rozwój technologii i towarzyszącej zmianom społecznym w XXI wieku.
Jestem przekonany, że od upowszechnienia skutecznych narzędzi ułatwiających pracę lekarzom, dzięki którym nie będą zmuszeni do pracy po godzinach, i budującym poczucie zaopiekowania u pacjentów, dzieli nas już tylko kilka kroków. Muszą to być technologie wspierające rozwiązania systemowe, uwzględniające potrzeby pacjentów i pracowników ochrony zdrowia – podsumowuje dr n. med. Artur Drobniak, Dyrektor Centralnego Ośrodka Badań i Kształcenia NIL, który był współorganizatorem badania.
O badaniu
Organizatorami badania były Ośrodek Badań i Analiz Naczelnej Izby Lekarskiej i Doctor.One, a partnerami NIL IN – Sieć Lekarzy Innowatorów Naczelnej Izby Lekarskiej, Polska Federacja Szpitali i Fundacja “Nie Widać Po Mnie”. Raport z projektu dostępny jest na stronie www.pacjentwtelefonie.pl lub po kilknięciu poniżej…
Facebook PFSz
Inne artykuły
Tagi