Polska Federacja Szpitali popiera jak najszerszy udział szpitali pierwszego i drugiego poziomu zabezpieczenia (powiatowych, miejskich) w procesie szkolenia podyplomowego młodych lekarzy.

Mamy dobre wzorce brytyjskie, holenderskie, czy niemieckie, gdzie praktycznie w każdym szpitalu są szkoleni rezydenci. W Wielkiej Brytanii są oni podstawą zabezpieczenia dyżurowego. Najmłodsi stażem (tzw. F1 i F2) pracują pod nadzorem starszych (Registrar, Senior Registrar), a w sprawach wymagających bardziej specjalistycznej wiedzy pomagają rezydenci szkolacy się w podspecjalizacjach (Specialty Registrar). Lekarze specjaliści (Associated Specialist, Consultant) są w nocy i w weekendy pod telefonem. W naszej sytuacji można by zrobić podobnie, a przy obecnych rozwiązaniach technologicznych duża część lekarzy specjalistów mogła by dyżurować telemedycznie.

Właśnie takie innowacyjne jak na nasz kraj rozwiązania organizacyjne są w stanie znacznie poprawić sytuację polskich szpitali i to niezależnie od ich poziomu zabezpieczenia, czy modelu własnościowego.