„W klinice pracują aniołowie, a nie lekarze”

Szacuje się, że co dziesiąte dziecko urodzone w Europie przyszło na świat przedwcześnie, czyli przed 37. tygodniem ciąży. By zwrócić uwagę na ten temat, 17 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Wcześniaka.

– Nikt z nas nie spodziewał się, że nasza córka pojawi się tak wcześnie, mówi mama Helenki, która urodziła się w 28 tygodniu ciąży. – Dziecko przyszło na świat w naprawdę złym stanie. Otrzymało 0 punktów w skali Apgar. Mieliśmy długą listę problemów: wylew, zapalenie opon mózgowych, retinopatia, to niektóre z nich.  Od samego początku, cały personel kliniki walczył o nasze dziecko. Wszyscy wykonali fantastyczną pracę i córka została wyprowadzona i świetnie sobie teraz radzi.

W Klinice Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie (USK w Rzeszowie), od 2013 roku hospitalizowanych było ponad 2 i pół tysiąca wcześniaków. Najmłodszy, który przeżył i został wypisany do domu, to dziecko urodzone w 23 tygodniu ciąży (granica 5 i 6 miesiąca ciąży). Podium pacjentów ‘wagi lekkiej’, którzy zostali wypisani do domu to dzieci o masie ciała: 450g, 460g i 530g. Najdłuższe pobyty zakończone wyjściem do domu i korzystnym rozwojem to: 202 dni, 184 dni i 142 dni.

– Moje dziecko było ekstremalnie skrajnym wcześniakiem z wszystkimi obciążeniami jakie się tylko mogą zdarzyć, mówi mama Karolinki, która urodziła się w 25 tygodniu ciąży. – Otrzymałam ogrom serca i życzliwości przez te 97 dni pobytu w szpitalu i przez kolejne 3 lata, kiedy przyjeżdżałam do porani na wizyty kontrolne. Moja córka prawidłowo rozwija się i jedyną pozostałością po wcześniactwie są okulary. W klinice pracują aniołowie, a nie lekarze.

Zespół Kliniki Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w USK w Rzeszowie, tworzą lekarze specjaliści z bardzo dużym doświadczeniem, lekarze rezydenci, jak również dyplomowane położne i pielęgniarki, a także neurologopeda i fizjoterapeuta, którzy każdego dnia walczą o zdrowie i życie małych pacjentów oraz z wielką życzliwością uczą opieki nad nowonarodzonym dzieckiem.

– Córeczka była hospitalizowana przez 3 miesiące, mówi mama Zosi, która urodziła się w 27 tygodniu ciąży. – Pomimo tego, że czas był trudny i stresujący, to moje doświadczenia
z personelem kliniki są jak najlepsze. Był duży nacisk na to, aby był kontakt z dzieckiem. Nie było problemów z kangurowaniem. 4 osoby podawały nam naszą córkę z inkubatora, przełączano kabelki, by mieć dziecko przy sobie. Wyglądało to jak lot w kosmos.

Aktualnie Klinika Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w USK w Rzeszowie jest oddziałem III stopnia referencyjności opieki neonatologicznej. Oznacza to najwyższe standardy opieki. W tego typu placówkach personel zajmuje się kobietami z ciążą zagrożoną,
o patologicznym przebiegu, w których istnieje ryzyko urodzenia przed 31. tygodniem ciąży,
a także stwierdzono u płodu choroby lub wady genetyczne.

– Każdego dnia, do naszej kliniki może trafić pacjent, który będzie wymagał wielokierunkowej opieki i pełnego zaangażowania całego personelu, twierdzi dr n. med. Małgorzata Stefańska, kierownik Kliniki Noworodków z Intensywną Opieką Medyczną w USK w Rzeszowie. – Światowy Dzień Wcześniaka, to symbol naszej pracy. A pacjenci, którzy już po latach stają się samodzielni, mogą bawić się, biegać, normalnie żyć, są dla mnie ogromnym wsparciem psychologicznym.