System opieki zdrowotnej wymaga naprawy, holistycznego działania we wszystkich kierunkach, a także odgórnego wsparcia i nawiązania współpracy tak między resortami w rządzie RP, jak i na poziomie placówek medycznych. Jednym z najpilniejszych i najtrudniejszych tematów jest sytuacja szpitali powiatowych. Jedną z dróg do jej naprawy wydaje się być konsolidacja. Jej właśnie poświęcony był panel dyskusyjny: „Ochrona zdrowia po wyborach – co dalej?”, który odbył się w ramach IX Regionalnej Konferencji PFSz w Zamościu.
Wzięli w nim udział:
- Janusz Hordejuk – Starosta Parczewski,
- Marek Kudela – Z-ca Prezydenta Miasta Zamość,
- Krzysztof Lehnort – Członek Zarządu Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego sp. z o.o.,
- Dagmara Marczewska – Z-ca Dyrektora ds. Medycznych LOW Narodowego Funduszu Zdrowia,
- Piotr Matej – Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie,
- Elżbieta Rejmak-Patyra – Z-ca Dyrektora Wydziału Zdrowia Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego,
- Krzysztof Rusztyn – Wicestarosta Zamojski
Jego moderatorem był prof. Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Jako pierwszy wywołany został Mariusz Trojanowski, prezes Zarządu Powiatowego Szpitala w Aleksandrowie Kujawskim i członek zarządu PFSz. Zwrócił uwagę na rolę samorządu i władz szpitala, a także na postawę samego społeczeństwa, które oczekuje, by lekarz był blisko. Pojawia się więc istotny i głośny sprzeciw przeciwko konsolidacji i likwidacji np. oddziałów położniczych czy pediatrycznych. To problem, z którym mierzą się głównie samorządy. – Żadnej władzy taka zmiana nie przyjdzie łatwo – podkreśla prezes Trojanowski. – Dlatego wszyscy czekamy na stosowne rozporządzenie, np. Ministra Zdrowia, która nota bene też się tego boi. I mamy do czynienia z pewnego rodzaju przerzucaniem się problemem, którego nikt nie chce dotknąć. Niestety polityka często idzie przed racjonalizmem.
Prezes zwrócił też uwagę na fakt, że konsolidacje nie przyniosą pożądanych rezultatów, jeśli nie rozwiązane zostaną pozostałe, palące wyzwania placówek powiatowych, takie jak wynagrodzenia pochłaniające nawet 90% budżetu placówki czy realna ocena wartości świadczeń.
Piotr Matej, dyrektor Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej zasugerował, że najistotniejsze jest skupienie się na dwóch kwestiach: konsolidacji i kooperacji. Jako osoba, która przeszła proces konsolidacji dwóch placówek wojewódzkich, uważa, że było to posunięcie bardzo dobre. Pozwoliło bowiem na lepszą organizację kwestii finansowych oraz wykorzystanie zasobów technologicznych i intelektualnych. Podkreśla, że największym i najdłuższym elementem była informatyzacja szpitali. – Sądzę jednak, że na konsolidację nie zgodzi się żadna placówka na poziomie powiatowym – stwierdził dyrektor Matej. – Ale na kooperację już tak. Ja tymczasem polecałbym spojrzeć na kooperację pionowo. Szpitale dominujące w regionie z poziomu drugiego czy trzeciego mogłby być istotnymi partnerami dla placówek pierwszego poziomu.
Jako istotne zalety takiego rozwiązania wskazuje, m.in. możliwość lepszego zarządzania zasobami kadrowymi, a także minimalizację trendu “podbijania” stawek wynagrodzenia w celu pozyskania specjalistów.
Moderator, prof. Fedorowski wspomniał, że konsolidacja nie jest kwestią łatwą. Mówił o procesie w kierowanej przez niego Spółce Szpitali Polskich, która miała w zarządzaniu dwie placówki. – Udało się skonsolidować profile tych szpitali – podkreślał prezes Fedorowski. – Faktycznie nie obyło się to jednak bez oporów. Kilku lekarzy zatrudnionych w szpitalach pełniło również funkcje radnych, broniąc się przed takim rozwiązaniem, co utrudniało cały proces.
Prezes Fedorowski wspomniał również o konieczności zmiany optyki i rozważenia możliwości finansowania oddziałów specjalistycznych.
Dagmara Marczewska, Z-ca Dyrektora ds. Medycznych LOW Narodowego Funduszu Zdrowia odniosła się do sytuacji placówek powiatowych w rzeczywistości przed i po wyborczej oraz do pytania o możliwości kontraktowania jedynie poszczególnych oddziałów a nie całej placówki. – Narodowy Fundusz Zdrowia ma swoje cele i zadania. I je realizuje – podkreślała dyrektor Marczewska – Koncentrujemy się na optymalnym zabezpieczeniu posiadanych środków na realizację umów, ich rozszerzania o nowy zakres świadczeń. Jednym słowem jesteśmy w permanentnym procesie kontraktowania, monitorowania i rozliczania zawartych umów, przenoszenia środków z punktów do punktów.
Dyrektor zaznaczyła, że do realizacji koncepcji finansowanie oddziałów potrzebne są dwa czynniki. Z jednej strony jest to wola placówek medycznych, żeby skracać hospitalizacje. – Z drugiej strony jest to świadomość społeczna – podkreślała dyrektor. – To pacjent musi chcieć szybciej się zbadać, szybciej się zdiagnozować, żeby jego potrzeby w tym obszarze mogła zabezpieczyć już podstawowa opieka ambulatoryjna.
Krzysztof Lehnort – Członek Zarządu Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego sp. z o.o. poproszony został o przedstawienie swojej perspektywy. – Po sprzedaży własnej, dobrze prosperującej firmy prywatnych przychodni zająłem się restrukturyzacją szpitali w najtrudniejszej sytuacji. Prowadziłem ich do tej pory kilkanaście. Obecnie na 3 placówki 2 są w tym procesie. Z tej perspektywy chciałbym zwrócić uwagę na kilka ważnych aspektów. Nie skupiłbym się jedynie na wyborach samorządowych. Te i parlamentarne – z punktu widzenia sektora ochrony zdrowia – są ze sobą spójne. Z poziomu krajowego zwróciłbym baczną uwagę na centralizację systemu, a raczej jego zmianę na inny. Bo słuszność miał Einstein mówiąc, że jeśli robisz coś tak samo i oczekujesz innych efektów, to zachowujesz się jak wariat. Funkcjonujący obecnie system centralny narzuca nam wynagrodzenia, pozbawia dyrektorów możliwości efektywnego zarządzania placówkami, do tego dochodzi brak realnych wycen świadczeń usług medycznych, w którym nie uwzględnia się inflacji, wojny na Ukrainie, Covidu, itp. To, że przystępujemy do negocjacji z NFZ nie jako równi partnerzy, to też jest efekt systemu centralnego. Na poziomie samorządów natomiast rekomendowałbym oczywiście konsolidację i koordynację powiatów i bliskich sobie powiatów.
Na końcu głos miała dyrektor Elżbieta Rejmak-Patyra z Wydziału Zdrowia, Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. – Pragnę zaznaczyć, że po wyborach samorządowych pozostała ta sama norma prawna, według której musimy pracować– podkreśla dyr. Rejmak-Patyra – Dostrzegamy jednak potrzebę jej zmiany, która umożliwi nam na zlokalizowanie i wyeliminowanie błędów zarówno w zakresie zarządzania, jak i kontraktowania świadczeń. Z punktu widzenia realizatora transformacji dostrzegamy też, że ci, którzy kontraktują świadczenia, kontraktują te, które są opłacalne. Widać to bardzo dobrze w tzw. Jowiszu. To generuje kłopot, np. w pediatrii. Chcielibyśmy zachęcić społeczeństwo do składania inicjatyw i wszelkich pomysłów, które moglibyśmy przedstawiać też na wyższych szczeblach.
Zachęcamy do przeczytania pełnego podsumowania IX Regionalna Konferencja PFSz w Zamościu.
Facebook PFSz
Inne artykuły
Tagi